Conversion of Wind Energy. Wind Turbines at Coachella Valley Wind Farm.

Uwadze Szanownych Czytelników polecam moją wypowiedź dla Dziennika Gazety Prawnej dotyczącą zeszłorocznej nowelizacji ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko wprowadzającej od 1 stycznia 2017 r. przepisy umożliwiające wymierzenie administracyjnych kar pieniężnych za naruszenia postanowień decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięć.

DGP: Maksymalna kara, jaką będą mogły nałożyć organy kontrolne jest wysoka: nawet 1 mln zł. Z drugiej strony – widełki są bardzo szerokie, a przy tym istnieje spora doza uznaniowości. Czego zatem w praktyce mogą spodziewać się przedsiębiorcy?

DCh: Z jednej strony z pewnością nie jest tak, że poszczególne wojewódzkie inspektoraty, jak i Główny Inspektorat Ochrony Środowiska tylko czekają na wejście nowych przepisów, aby zacząć karać. Z drugiej strony nie ma co liczyć, że będą to przepisy martwe. Wprowadzenie kar wypełnia bowiem pewną lukę, która była do tej pory. Istniały przepisy, które mówiły, jakie warunki mogą być nałożone na inwestora w decyzji środowiskowej, ale w praktyce nie było mechanizmu umożliwiającego egzekucję. Sankcje są realne i należy liczyć się z tym, że będą stosowane w praktyce. Nie będą to przepisy martwe. Widełki kar są bardzo szerokie, ale nie jest to nic niezwykłego, jeśli chodzi o polskie regulacje. Z podobną znaczną rozpiętością kar mamy do czynienia np. w ustawie o odpadach. Wydaje się, że taka wysokość kar ma charakter prewencyjny – sama możliwość zastosowania wysokich kar ma pełnić funkcję odstraszającą. (…)

DGP: Ustawa nowelizująca nie zawiera przepisów przejściowych, wskazujących m.in., w jaki sposób należy traktować naruszenia przepisów, które zaistniały już po jej wejściu w życie, ale polegające na naruszeniu wcześniejszych decyzji. Czy możliwe będzie nałożenie sankcji?

DCh: Zastanawialiśmy się nad tym. Z pewnością istotne jest to, kiedy nastąpiło zaniechanie lub kiedy dany obowiązek został zrealizowany w niewłaściwy sposób. Jeżeli obowiązek polegał na zrealizowaniu w pewien sposób pewnego warunku, a został zrealizowany w niewłaściwy sposób przed 1 stycznia – to w takiej sytuacji istnieje podstawa, aby wybronić się od kary. Jednak inspekcja ma prawo uznać, że brak wypełnienia obowiązku oznaczać może, że zaniechanie trwa nadal. Tak więc w praktyce może dojść do sytuacji spornych. Od 1 stycznia 2017 r. karalne będzie bowiem nieprzestrzeganie warunków środowiskowych zawartych również w tych drugich aktach administracyjnych. Jednocześnie ustawodawca rozstrzyga, że karanie za nieprzestrzeganie określonych warunków, wymogów oraz obowiązków określonych w decyzjach o środowiskowych uwarunkowaniach będzie miało miejsce, jeżeli nie zostały uwzględnione w innych decyzjach. Wówczas podstawą do karania będzie nieprzestrzeganie postanowień tych innych decyzji. Z punktu widzenia adresatów norm, w szczególności przedsiębiorców, istotne jest to, że nie będzie podstaw do podwójnego karania  (…).

Procedura wymierzania kar

Karę pieniężną wymierzać będzie w drodze decyzji wojewódzki inspektor ochrony środowiska. Od decyzji o wymierzeniu kary pieniężnej przysługiwać będzie odwołanie do głównego inspektora ochrony środowiska. Odwołanie takie składa się w terminie 14 dni od dnia doręczenia decyzji za pośrednictwem organu, który decyzję wydał. Z racji tego, że kara pieniężna będzie wymierzana w drodze decyzji administracyjnej, to stronie, na którą została nałożona kara pieniężna, przysługuje prawo złożenia skargi do właściwego sądu administracyjnego, a następnie skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Kara pieniężna będzie wnoszona w terminie 7 dni od dnia, w którym decyzja o jej wymierzeniu stała się ostateczna, a więc został wyczerpany tryb odwoławczy lub też odwołanie od decyzji nie zostało złożone. Złożenie skargi do sądu administracyjnego nie powoduje wstrzymania wykonania decyzji, choć można o to wnosić. W sytuacji, w której adresat decyzji nie wykonał jej, kara pieniężna podlega przymusowemu ściągnięciu w trybie określonym w przepisach o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Wpływy z kar pieniężnych stanowią dochód budżetu państwa. Zgodnie z art. 136c ustawy o ocenach oddziaływania na środowisko do kar pieniężnych stosuje się odpowiednio przepisy działu III ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 613 ze zm.), z tym że uprawnienia organów podatkowych przysługują wojewódzkiemu inspektorowi ochrony środowiska. Oznacza to, że przepisy działu III ordynacji podatkowej, np. dotyczące przedawnienia czy też stosowania ulg (rozkładania na raty, odraczania terminu płatności), mogą znaleźć zastosowanie w odniesieniu do omawianych administracyjnych kar pieniężnych.

Kryteria niedookreślone

W uzasadnieniu decyzji powinno znaleźć się wyjaśnienie uzasadniające wysokość nałożonej sankcji, a zatem szczegółowe wskazanie czynników, które zdecydowały o danej wysokości kary. Problem jednak w tym, że ustawa o ocenach oddziaływania na środowisko stanowi, że przy określaniu wysokości kar ma decydować liczba i waga stwierdzonych naruszeń. Brak jest jakichkolwiek innych wytycznych dotyczących wymierzania kary. O ile liczba stwierdzonych naruszeń jest wymierna, o tyle waga tych naruszeń jest wartością dalece ocenną. Widełki kary są zaś określone w przedziale od 500 zł do 1 000 000 zł. Rodzi to określone konsekwencje. Jeżeli bowiem organ nałoży karę np. w wysokości 700 000 zł i jednocześnie w uzasadnieniu decyzji powoła się zarówno na kryterium liczby stwierdzonych naruszeń, jak i ich wagę, to sąd administracyjny, który dokonuje kontroli legalności decyzji, nie będzie mógł stwierdzić, że kara jest zbyt wysoka lub dotkliwa. Brak jest bowiem w ustawie innych kryteriów przy określaniu wysokości wymierzanych kar. Należy podkreślić, że odpowiedzialność z tytułu deliktów administracyjnych jest odpowiedzialnością obiektywną, to znaczy oderwaną od winy podmiotu, który dopuścił się naruszenia. Co więcej, wbrew dotychczasowej linii orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego, brak jest w ustawie o ocenach oddziaływania na środowisko mechanizmów prawnych pozwalających sprawcy deliktu na wykazywanie, że popełnienie deliktu jest skutkiem okoliczności, za które nie powinno się karać (działanie siły wyższej, stan wyższej konieczności, działanie osób trzecich, za które on nie odpowiada), a tym samym na uwolnienie się od odpowiedzialności. Rodzi to istotne wątpliwości co do zgodności przyjętych rozwiązań z Konstytucją RP. Niewykluczone zatem, że w przyszłości będziemy świadkami sprawy, w której TK będzie się zajmował oceną konstytucyjności przyjętych rozwiązań w zakresie administracyjnych kar pieniężnych. (…).

Z całością mojej wypowiedzi można zapoznać się TUTAJ.

Daniel Chojnacki

Daniel Chojnacki
Radca Prawny, Counsel

daniel.chojnacki@dzp.pl

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *