Z licznych spotkań z przedstawicielami sektora zdaję sobie sprawę, że odpowiedź na pytanie zadane w tytule dzisiejszego wpisu to jedno z tych zagadnień, które rozpala prawdziwe emocje, a uczestnicy dyskusji przyjmują całkowicie odmienne stanowiska.

Zgodnie z pierwszym z prezentowanych stanowisk, regionalna instalacja i jej poszczególne elementy składowe powinny być lokalizowane w jednym miejscu, choć niekoniecznie na terenie jednej działki ewidencyjnej, i stanowić całość technologiczno-przestrzenną. Drugi pogląd jest diametralnie odmienny, gdyż dopuszcza możliwość lokalizowania poszczególnych elementów składowych instalacji regionalnej w różnych miejscach i nie wymaga zachowania przez instalację regionalną postulatu całości technologiczno-przestrzennej. To ostatnie stanowisko prezentowane jest m.in. przez Ministerstwo Środowiska.

Osobiście również opowiadam się za drugim z powyższych poglądów, choć z zupełnie innych powodów niż prezentowane przez Ministerstwo. W mojej ocenie, ustawa nowelizująca nie wprowadza wymogu, aby poszczególne elementy składowe instalacji regionalnej były zlokalizowane w jednym miejscu, tworząc całość technologiczno-przestrzenną. W tym miejscu należy jednak poczynić istotne zastrzeżenie. Przez elementy instalacji regionalnej rozumiem te, które wskazane zostały wprost w definicji instalacji regionalnej zawartej w ustawie o odpadach. Możliwość sytuowania poszczególnych elementów instalacji regionalnej w różnych miejscach ograniczona jest, w mojej ocenie, granicami regionu.

Moje stanowisko opieram na następujących argumentach:

Po pierwsze, ustawa nowelizująca w zakresie, w jakim wprowadza reglamentację prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na przetwarzaniu zmieszanych odpadów komunalnych w instalacjach regionalnych, musi być oceniana jako regulacja ograniczająca konstytucyjną zasadę wolności gospodarczej. Dlatego też wykładnia takiej normy wymaga jej interpretacji w sposób możliwie jak najmniej naruszający tę zasadę. Sposób takiej wykładni odzwierciedla łacińska paremia in dubio pro libertate czyli w razie wątpliwości (interpretuj) na korzyść wolności.

Po drugie, żaden przepis ustawy nowelizującej ani ustawy o odpadach, nie wprowadza wymogu lokalizacji poszczególnych elementów składowych instalacji regionalnej w jednym miejscu. Analiza definicji instalacji regionalnej prowadzi do wniosku, że instalacjami regionalnymi mogą być konglomeraty gospodarcze usytuowane w różnych miejscach w ramach jednego regionu.

Po trzecie, użycie w definicji instalacji regionalnej pojęć „zakład” i „instalacja” nie upoważniają do przyjęcia, że pojęciom tym należy nadać znaczenie wynikające z ustawy Prawo ochrony środowiska (UPOŚ). Wynika to z kilku przyczyn. Sama definicja regionalnej instalacji posługuje się ww. pojęciami w sposób istotnie odmienny od znaczenia nadanego tym pojęciom w UPOŚ. Na gruncie UPOŚ, terminy zakład i instalacja mają znaczenie przede wszystkim dla prawa emisyjnego; pojęcie instalacji regionalnej w ustawie nowelizującej ma zupełnie odmienne znaczenie, chodzi w niej nie tyle o określenie podmiotu i przedmiotu prawa emisyjnego, lecz o reglamentację działalności gospodarczej. Gdyby ustawodawca chciał nadać ww. pojęciom znaczenie, jakie wynika z UPOŚ, to, zgodnie z zasadami techniki prawodawczej, powinien to wyraźnie uczynić, tak jak uczynił to w analizowanej definicji w odniesieniu do art. 143 UPOŚ.

Po czwarte, trudno dopatrzeć się, kierując się zasadą proporcjonalności, jaka wartość jest chroniona, przyjmując teoretycznie, że ustawodawca nakazywałaby lokowanie wszystkich elementów składowych instalacji w jednym miejscu.

Daniel Chojnacki

Daniel Chojnacki
Radca Prawny, Counsel

daniel.chojnacki@dzp.pl

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *