Czy przekroczenie poziomu zalecanego dziennego spożycia w suplemencie diety automatycznie oznacza, że powinien być on zakwalifikowany jako produkt leczniczy? Problem powraca po ostatniej nowelizacji Rozporządzenia w sprawie składu oraz oznakowania suplementów diety.

Ostatnia zmiana Rozporządzenia w sprawie składu oraz oznakowania suplementów diety obejmuje m.in. nowe poziomy zalecanego dziennego spożycia. W przypadku niektórych witamin i minerałów nowe poziomy RDA są niższe od dotychczasowych. Możliwa jest więc sytuacja, w której suplementy diety realizujące dotychczas 100% zalecanego dziennego spożycia, będą zawierać więcej niż 100% „nowego” zalecanego dziennego spożycia. Dotyczy to m.in. tiaminy, ryboflawiny, niacyny, witaminy B6, biotyny, fosforu, cynku. W tym kontekście powraca problem znaczenia poziomu zalecanego dziennego spożycia dla oceny prawidłowości kwalifikacji danego produktu jako suplement diety i możliwości uznania, że przekroczenie tego poziomu automatycznie oznacza, że produkt posiada właściwości lecznicze.

Potencjalnie możliwa jest argumentacja, zgodnie z którą przekroczenie poziomu zalecanego dziennego spożycia w suplementach diety jest niedopuszczalne. Preparaty te mają bowiem na celu uzupełnianie diety. Przekroczenie poziomu RDA mogłoby zatem oznaczać, że działanie danego preparatu jest dalej idące niż tylko uzupełnienie normalnej diety, a nawet, że dany produkt ma właściwości lecznicze.

Moim zdaniem takie wnioskowanie jest jednak zbyt daleko idące i nie znajduje podstaw. Określenie poziomu zalecanego dziennego spożycia jest bowiem dokonywane przede wszystkim dla celów znakowania suplementów diety (ma na celu dostarczenie konsumentowi informacji na temat danego preparatu i jego składu). Poziom zalecanego dziennego spożycia może mieć również znaczenie przy ocenie dopuszczalności posługiwania się określonym oświadczeniem żywieniowym lub zdrowotnym. Nie ustanawia on jednak maksymalnego poziomu zawartości poszczególnych witamin i składników mineralnych w środkach spożywczych. Nie określa również poziomu, którego przekroczenie powoduje uznanie, że mamy do czynienia z dawką leczniczą.

Podważenie prawidłowości kwalifikacji suplementu diety tylko na tej podstawie, że przekroczony został poziom zalecanego dziennego spożycia, jest moim zdaniem niedopuszczalne. Ocena możliwości klasyfikowania danego preparatu jako suplement diety lub jako produkt leczniczy powinna zawsze następować po dokonaniu analizy całokształtu jego właściwości. Proces ten nie może być automatyczny i opierać się wyłącznie na przekroczeniu określonych poziomów zawartości witamin i składników mineralnych – zwłaszcza, że poziomy te nie mają na celu określenia górnych granic bezpieczeństwa czy dawek leczniczych, ale służą przede wszystkim lepszemu informowaniu konsumentów.

Jeden komentarz

  1. Raczej namieszaniu konsumentowi.
    Mam suplementy Vision i na pudełku jest inne RDA niż w broszurce Vision, a w sklepach w necie jeszcze inne.
    Samo RDA liczone jest dla człowieka zdrowego, o prawidłowej wadze i normalnej aktywności fizycznej.A co jeśli ja nie spełniam żadnego z powyższych warunków?. Do tego w kapsułce jest np 300%RDA danej witaminy, a mam jeszcze inne pudełka z tą witaminą, które zaleca producent jako zestaw.
    Są witaminy, które można przedawkować, a dawki toksyczne,szkodliwe, to indywidualna sprawa moim zdaniem.Więc co, mam otwierać kapsułki i ten proszek dzielić na mniejsze dawki?

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *