Tygodniowy przegląd prasy przygotowywany przez autorów naszego bloga we współpracy z serwisem pharma.info.pl

Przegląd prasy (31 października-4 listopada)

Petycja do Sejmu w sprawie zbywania leków przez apteki po ich zamknięciu

W obecnym stanie prawnym apteka nie może zbywać produktów leczniczych innej aptece (art. 86a prawa farmaceutycznego). Regulacja ta ma na celu zapewnienie, że leki trafią bezpośrednio do osób potrzebujących, czyli do pacjentów. W pewnych sytuacjach jej stosowanie może jednak prowadzić do absurdalnych sytuacji. Kiedy apteka jest zamykana, np. w skutek śmierci osoby fizycznej na rzecz której wydano zezwolenie albo rezygnacji z prowadzonej działalności, produkty lecznicze będące własnością apteki nie mogą zostać odsprzedane innym aptekom. W konsekwencji, w związku z brakiem prawnej i fizycznej możliwości sprzedaży pacjentom lub odsprzedaży aptekom lub hurtowniom, produkty – w znacznej części przypadków nadające się do spożycia – muszą zostać zniszczone.

W sierpniu br. roku do Sejmu trafiła petycja, w której wnoszący ją podmiot domaga się rozszerzenia zakresu art. 104 Prawa farmaceutycznego w sposób pozwalający określonym podmiotom, w sytuacji zamknięcia apteki, na zbycie produktów leczniczych. Zgodnie z projektem regulacji zaproponowanym w petycji produkty lecznicze znajdujące się w aptece w dniu wygaśnięcia zezwolenia mogą być zbyte podmiotowi prowadzącemu aptekę lub hurtownię farmaceutyczną, po wyrażeniu zgody przez właściwego miejscowo wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego. Do złożenia takiego wniosku byłby uprawniony podmiot, którego zezwolenie wygasło, jego następca prawny lub inny podmiot uprawniony do dysponowania produktami leczniczymi znajdującymi się w aptece. Jak wskazano w uzasadnieniu petycji, projektowana regulacja będzie służyć zarówno interesom kolektywnym – zapobieganie marnotrawienia dobrych leków – oraz indywidualnych – zapobieganie nieuzasadnionej stracie podmiotu prowadzącego aptekę.

Ministerstwo Zdrowia potwierdza potrzebę wprowadzenia zmian, ale z pewnymi zastrzeżeniami. Jak wskazuje przedstawiciel resortu, zmiana jest konieczna co do tych sytuacji, w których zakończenie działalności aptecznej wiąże się ze śmiercią prowadzącej ją osoby, a jego spadkobiercy nie posiadają zezwolenia na prowadzenie apteki i nie są nim zainteresowani. Jednak jeżeli zezwolenie na prowadzenie apteki wygasa w związku z rezygnacją przedsiębiorcy, rozwiązania powinny pozostać bardziej rygorystyczne. To bowiem do przedsiębiorcy należy obowiązek odpowiedniego przygotowania zamknięcia prowadzonej działalności.

Treść petycji dostępna na: http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=PETYCJA&NrPetycji=BKSP-145-105/16

Komentarz DZP: Zmiana zaproponowana w petycji jest bez wątpienia potrzebna i może prowadzić nie tylko do obniżenia strat podmiotów zmuszonych do likwidacji biznesu, ale także do zwiększenia dostępności produktów leczniczych dla polskiego pacjenta. Należy jednak zauważyć, że wszelkie zmiany w tym zakresie powinny być dokonywane ze szczególną ostrożnością tak, by nie dopuścić do wyprowadzania produktów z łańcucha dystrybucji w sposób godzący w interes pacjentów. Przykładowo, należy podjąć odpowiednie starania mające uniemożliwić celowe zamykanie aptek w celu odsprzedaży produktów innym aptekom lub hurtowniom. W tym zakresie można rozważyć uwagi podniesionych przez Ministerstwo.

Źródło: Patryk Słowik, Dziennik Gazeta Prawna, 3 listopada
http://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/989495,obowiazek-niszczenia-lekow-pzy-likwidacji-apteki.html

Agencja Rozwoju Szpitalnictwa i pomoc dla zadłużonych szpitali

Problem zadłużenia polskich szpitali nie jest problemem nowym. Jak wskazuje Dziennik Polski, dziś jest to co najmniej 11 mld zł. Zgodnie z planami Ministerstwa Zdrowia sytuacja miałaby ulec poprawie wraz z powołaniem Agencji Rozwoju Szpitalnictwa, której celem miałoby być pomoc szpitalom w wywiązywaniu się ze swoich zobowiązań finansowych.

Eksperci wskazują, że nowa Agencja nie powinna zostać sprowadzona do kolejnego worka z pieniędzmi. Jak wskazuje Sabina Bigos-Jaworowska poza pomocą finansową wparcie dla szpitali powinno obejmować analizę mechanizmów popadania w długi i wdrażanie systemów naprawczych.

Z kolei zdaniem dr Adama Kozierkiewicza, eksperta ochrony zdrowia, odpowiedzią na zadłużenie szpitali powinna być ich komercjalizacja. Akcje szpitali byłyby wtedy przejmowane przez rządową agencję, a po wyprowadzeniu placówki z długów zwracane samorządowi. Dopełnieniem systemu byłoby zwracanie zysków szpitalnych do agencji jako pokrycie poniesionych inwestycji.

Jeszcze inne rozwiązanie proponuje Rafał Janiszewski, ekspert lecznictwa stacjonarnego.  Jak wskazał, agencja powinna mieć charakter przede wszystkim doradczy. To jej zadań mogłoby należeć przygotowywanie instrumentów pozwalających na redukcję zadłużenia.

Źródło: Dorota Stec-Fus, Dziennik Polski, 31 października
http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/malopolska/a/rzadowa-agencja-oddluzy-szpitale,11202880/

Komentarz DZP: Walka z zadłużeniem szpitali jest jednym z podstawowych wyzwań służby zdrowia. Problem ten ma charakter złożony i organiczny. Z jednej strony niepodważalny jest fakt niedofinansowania polskiej służby zdrowia w ogóle. W Polsce na ochronę zdrowia wydaje się ok. 4,5% PKB, natomiast średnia dla krajów OECD wynosi ok. 6,3%. Poza brakiem wystarczających wpływów z budżetu państwa problem niedofinansowania jest związany z licznymi uwarunkowaniami o charakterze strukturalnym. Przykładem może być nadmierne zatrudnienie w szpitalach i wiążąca się z tym potrzeba korzystania z outsourcingu, co jednak w dalszym ciągu nie jest wystarczająco powszechne. Należy również zauważyć, że problemy finansowe szpitali mogą brać się z nieodpowiedniej taryfikacji świadczeń medycznych. Dlatego też nowo powstała Agencja nie powinna ograniczać się jedynie do pomocy finansowej dla szpitali, ale również wspierać je w prowadzeniu racjonalnej polityki zarządzania i analizować ogół uwarunkowań wpływających na stan zadłużenia szpitali.

Zmiany w zakresie reklamy leków

W raporcie resortowego zespołu do spraw opracowania założeń regulujących reklamę leków przewidziano gruntowna reformę dotychczasowej regulacji. Zmiany, mające zwiększyć efektywność środków nadzorczych nad marketingiem leków, suplementów diety i wyrobów medycznych  oraz niedostosowania przepisów do obecnych realiów rynkowych, mogą istotnie wpłynąć na prowadzone przez przedsiębiorców działalności marketingowe.

Jedną z podstawowych modyfikacji jest zasadnicze zwiększenie kompetencji organów nadzoru. W tym zakresie organu te miałyby uzyskać upoważnienie do natychmiastowego wstrzymania prezentowanej reklamy na czas postępowania w sprawie oraz wprowadzenie kar za niewspółpracowanie z organami w postępowaniu.

Istotne zmiany obejmą również marki parasolowe (umbrella brans), czyli wykorzystanie podobnych oznaczeń produktów zarówno dla produktów leczniczych jak i suplementów diety oraz wyrobów medycznych. Takie praktyki, jako mogące wprowadzać w błąd co do skuteczności produktu byłyby zakazane.

Nowe rozwiązania mają również doprecyzować dotychczasowe regulacje w zakresie reklamy w formie próbek produktów leczniczych, reklamy skierowanej do pielęgniarek czy reklamy w kanałach lub audycjach skierowanych do widzów poniżej 18 roku życia.

Więcej o pracach zespołu pisaliśmy w artykule https://www.dzp.pl/blog/pharma/wiekszy-nadzor-surowsze-kary-propozycje-zespolu-ds-reklamy/

Źródło: Gazeta farmaceutyczna, 3 listopada

Komentarz DZP: Nie ulega wątpliwości, że ochrona konsumentów i przedsiębiorców prowadzących działalność w sposób zgodny z prawem przez reklamą wprowadzającą w błąd i naruszającą zasady uczciwej konkurencji jest istotnym zadaniem państwa, szczególnie w kontekście marketingu produktów leczniczych. Oceniając niektóre rozwiązania proponowane przez resortowy zespół należy jednak zauważyć, że wypowiedzi komercyjne, w tym reklama, podlegają już szerokiej reglamentacji prawnej. Odpowiednie regulacje znajdują się nie tylko w ustawach branżowych, jak Prawo farmaceutyczne, ale również w ustawach o zastosowaniu uniwersalnym jak ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji czy ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów. Przewidziane we wspomnianych ustawach rozwiązania – nadzór odpowiednich organów, kary finansowe – przy ich odpowiednim stosowaniu pozwalałyby na ograniczenie występowania w obrocie reklam wprowadzających w błąd lub naruszających interesy konsumentów. Problem tkwi jednak właśnie w stosowaniu regulacji prawnych oraz w braku jednolitości obecnej regulacji. Wprowadzanie niektórych z zaproponowanych w projekcie założeń – a w raz z nimi dodatkowych kontroli i wymogów – mogłoby prowadzić do rozmycia dotychczasowych rozwiązań i w efekcie osłabienia ochrony konsumentów i przedsiębiorców spełniających wymogi uczciwej konkurencji. Wydaje się, że kwestią o podstawowym znaczeniu jest ujednolicenie, konsolidacja i poprawa stosowania przepisów.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *